Prawo do poszanowania życia rodzinnego. Brak realizacji sądowych
postanowień regulujących kontakty ojca z małoletnią córką, BRUNNER v. POLSKA –
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

Wyrok
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
z dnia 9 lipca 2020 r.
71021/13

Wzajemne cieszenie się swoim towarzystwem przez rodzica i dziecko stanowi podstawowy
element „życia rodzinnego” w rozumieniu art. 8 Konwencji.
Podstawowym przedmiotem art. 8 Konwencji jest ochrona jednostki przed arbitralnym
działaniem ze strony organów władzy publicznej. Ponadto artykuł ten stanowi zobowiązania
pozytywne wpisane w skuteczne poszanowanie życia rodzinnego. W obu tych kontekstach
należy mieć na względzie sprawiedliwą równowagę, która winna zostać zachowana
pomiędzy konkurującymi interesami jednostki i społeczeństwa jako takiego, i w obu
kontekstach państwo cieszy się pewnym marginesem uznania.
Gdy przedmiotowe środki odnoszą się do sporów pomiędzy rodzicami dotyczących ich
dzieci, zadaniem Trybunału nie jest jednakże zastąpienie właściwych organów władzy
krajowej przy uregulowania kwestii kontaktów z dziećmi, lecz raczej przeprowadzenie na
podstawie Konwencji kontroli decyzji, które przedmiotowe organy władzy wydały przy
wykonywaniu swych uprawnień uznaniowych. Czyniąc to, Trybunał musi rozstrzygnąć, czy
powody podane na uzasadnienie wszelkich środków przyjętych w odniesieniu do korzystania
przez skarżącego z jego prawa do poszanowania życia rodzinnego są istotne i wystarczające.
Spoczywający na władzach krajowych obowiązek podejmowania kroków ułatwiających po
rozwodzie kontakty pomiędzy rodzicem niesprawującym pieczy nad dzieckiem a dzieckiem
nie jest, jednakże, bezwzględny. Kwestią kluczową jest kwestia, czy władze te podjęły
wszelkie kroki niezbędne dla ułatwienia takiego kontaktu, których rozsądnie można
oczekiwać w konkretnych okolicznościach danej sprawy. Nadto, upływ czasu może mieć
nieodwracalne konsekwencje dla relacji pomiędzy dzieckiem a rodzicem, z którym dziecko
nie mieszka.
Badając, czy brak wykonania ustaleń w przedmiocie kontaktów z synem przyjętych przez sąd
krajowy sprowadzało się do braku poszanowania dla życia rodzinnego skarżącego, Trybunał
musi zachować równowagę pomiędzy różnymi interesami w sprawie, a mianowicie
interesami wszystkich osób zaangażowanych w sprawę oraz ogólnym interesem w
zapewnieniu poszanowania rządów prawa. Wreszcie, najlepsze interesy dziecka muszą
stanowić przesłankę pierwszorzędną i mogą, w zależności od ich charakteru i powagi, mieć
charakter nadrzędny w stosunku do interesów rodziców.
Brak współpracy pomiędzy rodzicami, którzy są w separacji, nie jest okolicznością, która
sama w sobie może zwolnić organy władzy z pozytywnych obowiązków z art. 8. Okoliczność
ta nakłada raczej na władze obowiązek zastosowania środków, które pozwolą na pogodzenie
sprzecznych interesów stron, z uwzględnieniem nadrzędnych interesów dziecka. Trybunał w
tym kontekście przyjmował, iż w sprawach dotyczących wykonywania kontaktów z
dzieckiem mediacja jest pożądana jako sposób promowania współpracy pomiędzy
wszystkimi stronami sprawy. Mediacja rodzinna może w szczególności stanowić skuteczny
instrument wykonywania praw chronionych na podstawie art. 8 Konwencji.
Trybunał na wstępie, iż związek pomiędzy skarżącym a jego córką sprowadza się do „życia
rodzinnego” w rozumieniu art. 8 ust. 1 Konwencji. Okoliczność ta jest poza sporem.
W świetle powyższych zasad rozstrzygające znaczenie dla sprawy ma to, czy władze polskie
powzięły wszystkie niezbędne i odpowiednie kroki w celu ułatwienia wykonania ustaleń
kontaktowych, określonych (przez sąd) 11 września 2000 r., 23 listopada 2001 r. i 22
kwietnia 2005 r.
Trzeba wskazać, iż już w 2001 r. skarżący zwrócił uwagę krajowych organów władzy na fakt,
iż spotkania z dzieckiem nie odbywały się lub warunki przeprowadzania takich wizyt były
niedopuszczalne. W maju 2001 r. kurator sądowy poinformował sąd, iż matka aktywnie
manipuluje dzieckiem oraz, na wiele sposobów, uniemożliwia skarżącemu spędzanie czasu z
jego córką. Kontakty miały miejsce w mieszkaniu matki dziecka, w jej obecności oraz w
obecności jej rodziców oraz innych osób otwarcie wrogich skarżącemu. Biegły uznał, że
warunki przeprowadzania takich spotkań mogą być szkodliwe dla dziecka. W okresie
pomiędzy 2001 a 2004 skarżący nie mógł spotykać się z córką w spokojnych warunkach,
pozwalających na stworzenie więzi. To uchybienie miało miejsce w czasie kluczowego
okresu dla rozwoju małego dziecka.
W listopadzie 2001 r. nie powiodła się pierwsza próba uzyskania rozstrzygnięcia
nakładającego na byłą żonę skarżącego karę pieniężną. W tych okolicznościach w lipcu 2002
r. skarżący ponowił wniosek o egzekucję jego praw do kontaktu z dzieckiem i nałożenia na
jego byłą żonę kary pieniężnej. Pomimo pilnego charakteru tej sprawy, sąd krajowy
potrzebował roku, aby potwierdzić obowiązek żony skarżącego w zakresie realizacji ustaleń
kontaktowych. Sąd jednak nie wymierzył kary finansowej. Sprawa toczyła się na jałowym
biegu przez kolejny rok, zanim sąd wydał pierwsze postanowienie nakazujące byłej żonie
skarżącego zapłatę kary pieniężnej za brak realizacji ustaleń kontaktowych. Trzeba wskazać,
iż ani krajowe organy władzy, ani rząd nie wyjaśnili bezczynności sądów w tym okresie.
Trybunał zatem stwierdza, iż przez ten pierwszy etap skarżący aktywnie dążył do
zbudowania znaczącej relacji z bardzo małym dzieckiem pomimo otwartej wrogości matki
dziecka. Podjął próbę wykorzystania wszystkich dostępnych mu środków prawnych. Sądy
jednakże przez większość czasu pozostawały bezczynne. W konsekwencji, jak wykazali
biegli, do września 2004 r. więź pomiędzy skarżącym a dzieckiem została zerwana.
Trzeba dalej wskazać na drugie postępowanie, podczas którego skarżący podjął próbę
odbudowania relacji z dzieckiem. W szczególności skarżący złożył wniosek o zmianę
postanowienia o regulacji kontaktów, a postępowanie to trwało od czerwca 2003 r. do
kwietnia 2005 r. W tym czasie sąd czekał rok na opinię biegłego. Postępowanie egzekucyjne
tego rozstrzygnięcia trwało do lutego 2006 r., kiedy to sąd wydał drugie i ostatnie
postanowienie o nałożeniu na byłą żonę skarżącego kary pieniężnej. Wskutek apelacji,
rozpatrzonej sześć miesięcy później, wymiar kary pieniężnej został obniżony. Trybunał
wskazuje, iż te długie okresy bezczynności po stronie sądów krajowych nie zostały
wyjaśnione.
W lutym 2006 r. skarżący przestał przychodzić na spotkania, aby unikać stawiania córki w
stresującej sytuacji, jako że dostawała ona ataków histerii za każdym razem, gdy widziała
ojca. Na tym ostatnim etapie postępowania skarżący próbował odbudować relację z córką
innymi środkami niż regularne spotkania. Trzeba wskazać, iż czwarte postępowanie przed
sądem rodzinnym trwało od maja 2009 r. do kwietnia 2013 r. W tym okresie sądy wydały
szereg postanowień, lecz ich jedynym skutkiem było nakazanie skarżącemu i jego byłej żonie
poddanie się terapii. Nie udało się to przede wszystkim ze względu na wrogi stosunek byłej
żony skarżącego. Trzeba dalej wskazać, iż była żona skarżącego przez wiele lat unikała
stawiennictwa przed sądem wysyłając zwolnienia lekarskie, które dopiero w 2015 r. stały się
przedmiotem kontroli sądowej. Ostatecznie sąd krajowy umorzył postępowanie w sprawie,
jako że dziecko osiągnęło pełnoletniość i nie mogły w stosunku do niego być dłużej
wydawane postanowienia opiekuńcze.
Trzeba wskazać, iż strony były głęboko skonfliktowane, a matka dziecka była
zdeterminowana, by uniemożliwić skarżącemu nawiązanie i podtrzymywanie relacji ze swoją
córką. Zadanie sądów krajowych było zatem trudne. Zgodnie z ustalonym orzecznictwem
Trybunału, obowiązki państwa na podstawie art. 8 nie są obowiązkami rezultatu, lecz
stanowią obowiązek działania z najwyższą starannością. Jednakże brak współpracy pomiędzy
rodzicami w separacji nie jest okolicznością, która sama w sobie może zwolnić organy
władzy z pozytywnych obowiązków z art. 8. Okoliczność ta nakłada raczej na władze
obowiązek zastosowania środków, które pozwolą na pogodzenie sprzecznych interesów
stron, z uwzględnieniem nadrzędnych interesów dziecka.
W niniejszej sprawie skarżący uzyskał prawomocne rozstrzygnięcia w przedmiocie
kontaktów z dzieckiem, wykorzystał wszelkie dostępne środki celem ich wyegzekwowania i
przez siedemnaście lat wykazywał się aktywnością, prosząc organy władzy o pomoc przy
egzekwowaniu tychże rozstrzygnięć. Jak wskazano powyżej, w tym okresie miało miejsce
szereg opóźnień, przypadków nieskuteczności oraz braku staranności (po stronie organów
władzy) przy rozpatrywaniu sprawy skarżącego. Co więcej, opóźnienia w rozstrzyganiu
wniosków skarżącego wywarły nieodwracalny wpływ na więzi emocjonalne pomiędzy
skarżącym a jego małoletnią córką oraz skutkowały odebraniem skarżącemu możliwości
zbudowania i utrzymania więzi rodzinnych z dzieckiem. Trybunał stwierdza, iż w
okolicznościach tej konkretnej sprawy, w której skarżący na dłuższy czas został pozbawiony
kontaktu z córką znajdującą się pod stałą opieką matki, przy czym matka próbowała obrócić
córkę przeciwko ojcu, co uznały sądy krajowe, takie wnioski składane przez skarżącego, aby
stały się skuteczne, winny były zostać potraktowane w sposób absolutnie priorytetowy.
W sprawie skarżącego władze nie powzięły kroków praktycznych, które, po pierwsze,
zachęciłyby strony do podjęcia współpracy w zakresie wykonania ustaleń kontaktowych,
oraz, po drugie, nie zapewniły konkretnej i odpowiedniej pomocy właściwym
funkcjonariuszom państwowym w ramach konkretnych rozwiązań prawnych dostosowanych
do potrzeb rozwiedzionych rodziców i ich małoletniego dziecka.
Trybunał uznaje, iż rzadkość oraz znikomość kar pieniężnych (nałożonych na matkę), wraz
ze zwłokami w postępowaniu stanowiły ważne czynniki, które sprawiły, iż środki prawne
dostępne skarżącemu były nieskuteczne. Jednocześnie Trybunał uznaje, iż skarżący wykazał
się należytą starannością w prowadzeniu swych spraw. Zrobił on wszystko, czego można
było racjonalnie oczekiwać, aby uzyskać wykonanie orzeczeń sądowych regulujących jego
kontakty z córką.
Trybunał stwierdza, iż w okolicznościach niniejszej sprawy władze krajowe nie wywiązały
się ze swojego pozytywnego obowiązku w postaci zapewnienia skarżącemu szybkiej i
skutecznej pomocy, która umożliwiłaby skarżącemu skuteczne dochodzenie jego praw
rodzicielskich i kontaktowych.
Tym samym miało miejsce naruszenie art. 8 Konwencji.

Prawa Dzieci 31 stycznia, 2021 Brak komentarzy